Powstał na ostatnią chwilę, na zabawę do 
Danusi.
 
Długo nie miałam na ten kolorek pomysłu, 
aż moja mama "zaklepała' sobie kilka igielników.
Planuje porobić z nich prezenty:)
Pierwsza myśl, to wykorzystać stare włóczki, 
a potem mnie oświeciło, 
jaki wzorek i kolory wykorzystać. 
I tak powstał pierwszy ognisty igielnik.
Ale najpierw banerek do zabawy:
No i wspomniany igielnik:
i z drugiej strony:
Potem powstały kolejne, tylko, że  już w innych kolorach,
 i na dodatek brakło mi do nich wypełnienia;)
A tutaj z drugiej strony
Na ten moment udało mim  się zrobić tylko 5 igielników.
Poduszek powstanie więcej, bo jest "zapotrzebowanie".
Wzór z którego korzystałam:
( niestety nie mogę znaleźć źródła)
Co do kolorów, to osobiście je lubię w przyrodzie, ale nie na sobie, z wyjątkiem czarnego.
 Mam go sporo w szafie!!
Uwielbiam pomarańczowy soczek i ogniście kolorowe warzywka i owoce.
A i w kuchni mam kilka żółtych gadżetów:)
A w łazience  rudo-pomarańczowych :)
A no i nawet czerwony lakier do paznokci tez mam :)
**************************
Dodatkowo wszystkie moje igielniki posyłam na zabawę do
 Asi i Justyny 
Dziękuję za odwiedziny i komentarze:)