W marcu w zabawie u Danusi
króluje kolorek szczypiorkowy.
Ni bardzo miałam taki kolorek włóczki,
ale wszystkie zielone razem w połączeniu
chyba dają kolorek szczypiorkowy?
No więc zrobiłam warstwowe czapeczki na jajka.
A teraz szczypiorkowo-jajkowy komiks, jeśli można to tak nazwać.
Jedne szczypiorkowe czapeczki na jajka
starają się przypodobać innym, coś tak nieśmiało:)
A może jednak się odważę ?
Muszę przemyśleć tę sprawę:)
No i co ja z tego mam, odważyłam się i maleństwa się pojawiły:)
Ciekawe do kogo podobne?
Ale co tam, miłość szczypiorków kwitnie:)
Koniec krótkiej opowieści:)
Szczypiorek jadam/y, szczególnie z jajkami - jajecznicą,
na twardo w majonezie, czy z białym serkiem.
Mama nadzieję, że kolorki są ok, posyłam moje czapki do Stefana:)
Dziękuję za odwiedziny i komentarze:)
Super te czapeczki, a komiks jeszcze lepszy!
OdpowiedzUsuńale rewelacja, cudne czapeczki!!! piekne
OdpowiedzUsuń:) Rewelacyjne! Patrząc na zdjęcia buzia sama się uśmiecha.
OdpowiedzUsuńcudne czapusie
OdpowiedzUsuńCzadowe czapeczki. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚliczne czapunie na jajcorki :)
OdpowiedzUsuńSzczypiorkowe czapeczki do jajek pasują jak ulał. Świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńRewelacyjne czapunie:)
OdpowiedzUsuńurocze maleństwa:) bardzo fajny pomysł
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAle fajne wesołe czapeczki:)))
OdpowiedzUsuńSuper te czapeczki, jeszcze brakuje takich mini dla maleństw :)
OdpowiedzUsuńświetne czapusie pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne czapeczki,normalnie wywołują uśmiech ,gdyż są tak urocze szczególnie jak są na tych jajeczkach posadzone.Całość ode mnie na ogromną szósteczkę za te szczypiorki .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Urocze!!!
OdpowiedzUsuńSłodziaki, nie czapeczki:))) Podoba mi się pomyśł!
OdpowiedzUsuńSliczne te czapusie i jajeczkom w nich do twarzy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńale słodko wyglądają! mega :)
OdpowiedzUsuńPrzy naszej aurze która nas nie rozpieszcza, i podobno na święta ma sypać śniegiem takie czapeczki- do tego wspaniałe- są idealne
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł , od razu poprawił mi się humor jak patrzę na Twoją pracę .pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHihi fajna opowieść :).
OdpowiedzUsuńCzepeczki jak najbardziej szczypiorkowe i na pewno się przydadzą jajeczkom, bo wiosny póki co nie widać ...
Urocze czapeczki i śliczna historyjka. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńFajne czapy a i opowieść ciekawa :)
OdpowiedzUsuńaaa słodziaki!! :) uwielbiam zielony!! :)
OdpowiedzUsuńniezła drużyna! :-)
OdpowiedzUsuńna Św. Patryka będzie ekipa pod wezwaniem ;-)
Cudowne czapeczki.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziekuję za uśmiech od samego rana :) Świetne czapeczki, nie dziwię się, że jajeczka takie zadowolone.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
jakie wesołe ..urocze ...i praktyczne
OdpowiedzUsuńCzapeczki nie dość, że piękne to jeszcze praktyczne! Jako, że uwielbiam jajka na miękko to muszę pomyśleć o czymś takim dla siebie :-)
OdpowiedzUsuńUrocze czapeczki w cudownych kolorkach:)
OdpowiedzUsuńTakie czapeczki z pewnością rozweseliły świąteczny stół. Zapamiętam Twój pomysł!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
Ale niesamowity pomysł! Jajeczka wyglądają przezabawnie, jestem zachwycona efektem.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Rozkoszne...
OdpowiedzUsuńFajne czapeczki :)
OdpowiedzUsuń