Strony

Strony

czwartek, 7 kwietnia 2016

TUSAL CZ.IV

Oto kolejna odsłona mojego TUSAL-owego słoiczka.
O całej zabawie można przeczytać  na blogu Promyka:)



Nie wiem czy można, ale podebrałam troszkę nitek.
 Wykorzystałam je jako wypełnienie do jednego buraka!

Przy okazji pochwalę się moją szachownicą kostkowatą,
ale niestety ślimaki zaczęły już ją podjadać :(




Dziękuję za odwiedziny i komentarze:)

8 komentarzy:

  1. super, śliczna roślinka przegoń slimaki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiedziałam, że teraz mamy nów:) :) Twój słoiczek ładnie ubrany:) a kwiatki urocze, nie znałam ich. Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem, o co chodzi z tym słoiczkiem... Chyba jakaś zabawa, bo już na nie jednym blogu widziałam;) Kwiatuszek śliczny! Pierwszy raz widzę go?! A jeszcze bardziej zdziwiona jestem, że ślimaki wyszły już na żer?! Tyle ich było w ub roku.... Pytałaś, czy sama malowałam listki i choinkę. Tak. Kwiatuszki na kartce okolicznościowej też sama robiłam. Biorę po prostu farby i pędzel i maluję kartkę bloku technicznego. Bez rysowania. A potem szybciutko wycinam kwiatki. Tak byle jak... Dziękuję za miłe odwiedziny u mnie, pozdrawiam cieplutko i życzę miłego weekendu;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że zawartość słoika masz różnorodną :).

    Buraczki fajniutkie :).

    Takich kwiatuszków jeszcze nie widziałam :).

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja wszystkie ścinki zaraz w kosz wrzucam. A tu takie fajne przechowywanie można zaserwować. Kwiatuch niespotykanej urody. Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Pewnie, że można! A propos podebrania. Super, że można jeszcze gdzieś wykorzystać resztki.:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podoba mi się to waszw zbieranie resztek...

    OdpowiedzUsuń
  8. bałaganiara!bałaganiara! ;-P
    a Nasza Babcia taką szachownicę zamordowała ;-)

    OdpowiedzUsuń