Strony

Strony

sobota, 5 sierpnia 2017

CALendarz - lipiec

Już początek  sierpnia i pora na kolejna odsłonę CALendarza.


W lipcu znowu były wizyty u lekarzy, loty samolotem.
Było plażowanie, opalanie, szał zakupów.
Nie zabrakło czasu na robótki i na imprezki. 
Pierwszy raz jadłam placek o nazwie"pijana śliwka", był faktycznie pijany 😋.
Najbardziej zaskoczyła mnie najstarsza córa,
 jak poszła na "camping"- nocne czuwanie w kolejce,
 bo bilety na koncert Ed'a Sheeran'a.
Kupiła i jest mega szczęśliwa, a koncert dopiero w maju.
Czego to się nie robi dla chęci zakupu biletu 😃
Średnia latorośl za to pojechała pierwszy raz 
na obóz - dla mnie to "szkoła przetrwania" -  w lesie, bez prądu i bieżącej wody:)
Już wróciła, zadowolona, dała radę:)
A najmłodsza za to przeżywa okres ząbkowania, ruszyły aż cztery na raz. 
Dajemy radę;)






Dziękuję za odwiedziny i komentarze:)


8 komentarzy:

  1. Niby wakacje, a ile się dzieje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny patent obrazkowy, a taką kartę można zachować jako pamiątkę <3 przypomina mi mój pamiętnik z liceum ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny! Dużo się u Ciebie dzieje:) Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tino! Ale miałaś bardzo urozmaicony ten lipiec, Przeżyłaś bardzo miłe i ciekawe chwile
    Pozdrawiam Cię bardzo Gorąco

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj. Się dzieje! Pięknie! I cudne te długopisów rysuneczki

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię analizować te kwadraciki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale intensywnie u ciebie! :)
    I takie powinne być wakacje! ( no, może żeby to ząbkowanie bezboleśnie przeszło ;) )

    OdpowiedzUsuń