Na zabawę choinkową u Kasi znowu powstał u mnie ozdobny fartuszek na butelkę.
Tym razem padło na prosty haft z reniferkiem. Chyba to Rudolf, bo ma czerwony nosek :)
Fartuszek skroiłam i obszyłam sama, tak jak dwa wcześniejsze.
Zaplątała się nitka zapomniałam ją usunąć i tak zostało.
Dobrze, że podkleiłam flizeliną, to nie będzie tak razić ;)
Kolory dobierałam samą i kurczaki nie bardzo widać oczy.
Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)
śliczny fartuszek :) Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńCudna i pomysłowa praca :)
OdpowiedzUsuńKapitalny pomysł na taką świąteczną ozdobę.
OdpowiedzUsuńTaki fartuszek pieknie przyozdobi wigiliny stół:)
Bardzo mi się podoba!
Pozdrawiam słonecznie.
K.