Zycie pisze swoje scenariusze, i choćbyś nie wiem jak się starał i tak nie przechytrzysz niektórych rzeczy. I najgorsze, że chwilowo straciłam motywację do tworzenia:(
Zacznę od pokazania pracy na zabawę do Kasi. Niezmiennie u mnie fartuszek. Za każdym razem staram się wybierać inny haft. Tym razem znowu padło na skrzacika.
Będą UFO-ki na wrzesień. Mam nadzieję, że dobrnę do końca z procesem tworzenia, i wtedy uzupełnię wpis o dokończone prace.Trzymajcie kciuki.
U Mariolki w sierpniu królowały truskawki, oto co udało się mi wykonać
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Edit:
Nadrobiłam zaległości w haftowaniu i moje biscornu wyglada tak:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
U Reni miały być skarpetki. Powiem szczerze, że zabierałam się do nich jak do jeża. Ale przyznam się, że metoda magic loop bardo mi odpowiada, nie wiem, jak tam będzie dalej. Palce zaczęły się spoko.
Do Splocika chciałam wybrać nr 1 z wełenką, ale zapewne nr2 byłby właściwszy dla biscornu, bo jego zszywanie, to naprawdę wymaga dużo cierpliwości.
- u Mariolki
- u Splocika
Dziękuję za odwiedziny i komentarze:)
Skrzacik jak zawsze uroczy, kocham te wzorki. Fartuszek śliniaczek jak ja to mówię wyszedł super.
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię że nie zdążyłaś ze wszystkim - czas nie jest z gumy albo się dzierga chustę albo robi coś na inne zabawy, choć chusta jest co prawda ze swego rodzaju wełny więc jak nic do Splocika by pasowała !!
Pozdrawiam
Ba, czasami tak bywa.Faktycznie chustę mogłaś do zabawy u Splocika ale nadrobisz.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTruskaweczki piękne, czerwone i dorodne, będą cudnie wyglądały na biscornu. Jak już pozszywasz i będzie gotowe to daj znać, a umieszczę je w galerii:)
OdpowiedzUsuńPo zszyciu przesmaczne biscornu powstało, śliczne:)
UsuńSkrzaciki są urocze, a na Twoich fartuszkach wyglądają super. :)
OdpowiedzUsuńJest taki czas, gdy nagromadzi się sporo różnych spraw i rzeczy do wykonania.
W takiej sytuacji nie wiadomo za co zabrać się i w jakiej kolejności.
Zapomniałaś, że u mnie poślizgi są dozwolone i jak skończysz pracę, dasz znać, a dodam ją do galerii.
Twój link i fotkę dodałam do mojego wpisu.
Miło mi, że bawisz się u mnie. :)
Pozdrawiam ciepło.
Podziwiam Twoje dzierganie. Na pewno uda Ci się wszystko nadrobić. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńte fartuszki są fantastyczne a skrzacik cudny. Czas jest nieubłagany
OdpowiedzUsuńWakacje nie służą rozbitkom wszelkiego rodzaju. Fartuszek wyszedł świetnie, podziwiam. Szkoda że nie dokończyłaś choć jednej skarpety bo nie bardzo mam co dodać do kolaży ale dziękuję że chociaż próbowałaś. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTruskawki i skrzat są śliczniutkie. Skarpetki zapewne jeszcze powstaną -widocznie to nie był ich czas... Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSkrzacik uroczy ,biscornu zapowiada sie apetycznie 😁więc ściskam kciuki za dokończenie 😘
OdpowiedzUsuńUroczy haft, fajny fartuszek.
OdpowiedzUsuńTak to juz bywa, że życie nam nie sprzyja i czasem coś zawalimy, ale ważne że chęci są. Lubię te hafty ze Skrzatami i świetnie im na tym fartuszku !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę szybkiego ukończenia zaczętych projektów.
Krasnal wymiata a truskawki mniam 😀😃🙂
OdpowiedzUsuń