Strony

Strony

poniedziałek, 3 października 2016

Chusta

Ostatnio robiłam przegląd zimowych otulaczy na szyję. 
Znalazłam szalik oraz opaskę do kompletu, 
które zrobiłam dawno temu dla średniej córy. 
Niestety wyrosła już z różów. 
Poza tym jakiś taki cienki był. 
A, że mam teraz małą księżniczkę, no to pomyślałam,
 że mogłabym go przerobić.
 No i dawno chodził już za mną "wirus", więc okazja się nadarzyła.
Tak więc dziergam sobie chustę 
na zmianę z kwadracikami do temperaturowego koca:)


Szalik i opaska w trakcie prucia.
A poniżej już kawałek chusty:)


A to wzór z którego dziergam chustę


Dzisiejszy post, trochę  taki opóźniony.
Powstał w ramach wspólnego dziergania i czytania u Maknety


Z książek, to wróciłam po długiej wakacyjnej przerwie do "Strażnika Tajemnic"
Tajemnica cały czas nie rozwikłana, ale wiadomo o tym będzie na końcu książki.
Teraz poznajemy coraz więcej kawałków układanki.
Niestety karteczek czytam bardzo mało, zaledwie jedna dwie wieczorem i już padam.

p.s. Mam pytanie odnośnie włóczki, bo ja tak bardzo się nie znam na przeróbkach.
Czy powinnam uprać włóczkę przed robieniem chusty, czy po zrobieniu tez będzie ok?

Dziękuję za wszystkie komentarze pod poprzednimi postami i odwiedziny :)




17 komentarzy:

  1. Ale bym sobie podziergała z wami, ale...nie umiem:-D Będzie pięknie- już widać! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Będzie piekna chusta :) Księżniczka na pewno zachwycona:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chusta będzie prześliczna. Naprawdę, w królewskim kolorze :)
    Prutą wełnę przewijałam z reguły nad parą, ale u Ciebie widać, że mięsisty wzór poradzi sobie z lekko pogniecioną włóczką.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Chusta będzie piękna:-) Ja piorę po przerobieniu i jest ok:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nieźle się chusta zapowiada, koc również będzie świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajna chusta będzie, śliczny wzorek wybrałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety z włóczką nie pomogę, ale chusta już bardzo fajnie wygląda.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa jestem końcowego efektu☺

    OdpowiedzUsuń
  9. Podoba mi się ten "Wirus" na chuście i też się do takiego wzoru szykuje :)
    Piorę zawsze po wykorzystaniu drugi raz włóczki !

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna chusta będzie dla Twojej Księżniczki :)
    No i cieplutki kocyk.
    Pozdrowionka jesienne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tinko, ta chusta będzie wspaniała. Uwielbiam różowy, choć z mała księżniczką niewiele mam wspólnego:)
    Buziaczki serdeczne.

    OdpowiedzUsuń
  12. Chusta będzie piękne, w pięknych kolorkach ! Cieplutko pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. świetna zmiana :) jestem jak najbardziej za i czekam końca ...

    OdpowiedzUsuń
  14. Tino! Chusta będzie Wspaniała, Ładny wzór wybrałaś, kolor też jest ładny, Koc również jest wspaniały, Nigdy wełny nie prałam po spruciu,Po zwinięciu na kłębku sama się wyprostuje - Pozdrawiam Cię Serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  15. tez tak miałam :) najpierw powstał komin a potem sprułam i powstał virus ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. jak dla mnie wzór może byc równie dobrze przepisem na czarną dziurę ;-D

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja jakoś w dodatkach róż polubiłam, nie wiem co mi się na starość porobiło .
    Na praniu włóczki się nie znam ;DDD a wzór tak jak i dla Doroty to jakieś abrakadabra, ale ekstra, że się dzielisz z dziewczynami które "kumają"

    OdpowiedzUsuń