Post piszę dopiero dzisiaj,
choć wczoraj wysłałam mój ozdobiony organizer do Ewci.
To było ostatnie -12 zadanie z Kolorowego Zawrotu Głowy,
jaki prowadziła Hubka w zeszłym roku.
Poszłam na łatwiznę. Okładkę okleiłam czarnym papierem,
a na nią nakleiłam wyciętą sowę wraz z listkami i kwiatkami
z "odstresowujących" kolorowanek.
Złoty kolor już tam był, ja tylko pokolorowałam kwiatki na żółto i na niebiesko.
Niewiele mojego wkładu, ale nie chciałam , aby okładka była zbyt pstrokata.
Napis zrobiłam korektorem.
Banerek do ostatniego wyzwania:
Dziękuje za odwiedziny i komentarze:)
I świetnie wyszło Tinka:)
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podoba Twój organizer.
OdpowiedzUsuńWcale nie musi być super kolorowo, żeby było ładnie! ja własnie z tym walczę ;-D Buziaki i dziękuję za ostatnie wyzwanie! Buziaki!
OdpowiedzUsuńSówka urocza :-)
OdpowiedzUsuńcudnie wyszło :)
OdpowiedzUsuńSwietnie jest :)
OdpowiedzUsuń