Czapka

Im moja najmłodsza córa robi się starsza,

 tym mniej czasu znajduję na robótkowanie. 

Szczególnie ciężko do kartek mi zasiąść.

A czapkę "mordowałam" z doskoku.

Przez dwa tygodnie po kilka pączków dziennie, 

czasami co dwa trzy dni.

No, ale się udało zakończyć.

Szczerze mówiąc, to jeszcze brakuje jej pompona, 

czy jakiego kwiatka, a może nawet kokardki

 (przecież robiłam też w Cyklicznym Szydełku), 

ale już czasu brakło.

Robiłam ją z dziecięcego akrylu  (zużyłam niecałe 100 g),

 bardzo milusi, szydełkiem nr 4.

Oj, namachałam się tych pęczków.

Ściągacz zrobiłam półsłupkami reliefowymi.

Wyszło mi 20 rzędów pęczków + 6 ściągacza.

Do zdjęć pozuje piesio, 

bo Lence jakoś łapki pomagały ją szybciej ściągać, 

niż ja ostrość złapałam ;)

Tutaj się udało, własnie pchała wózek :)

No i sama czapka.

********************************************

Czapę posyłam na zabawę na blogu DIY

Cykliczne Szydełko #25 - czapka

tam również znajduje się wzór:)

Dziękuję za odwiedziny i komentarze:)