Powinnam zacząć pokazywać prace na listopadowe zabawy, a u mnie jeszcze z października zalegają nie opublikowane.
Stary komp ledwo zipie, do nowego ciężko się dostać. Programu, w którym jako tako obrabiałam zdjęcia tutaj nie mam, na nowym nie umiem. Zawsze pod górkę :(
Ale cały czas cos dłubię i to się dla mnie liczy. Robótkowe ADHD:)
Połączyłam dwie zabawy - "jesienne" biscornu z kasztanem z przysłowia.
Wybrałam przysłowie nr2- To łatwe, cudzymi rękoma wyjmować kasztany z ognia.
I tak powstało bardzo jesienne biscornu.
Mamy liski i wiewiórki z jednej strony, a dynie i kasztany z drugiej strony.
I jeszcze jedna zaległa praca na zabawę wielkanocną do Gosi.
Kartka wielkanocna z szydełkowych króliczkiem, już kiedyś wydzierganym, ale wzór na niego można znaleźć u Gosi w poście.
Tino śliczne biscornu, dużo jesiennych elementów, lisek i wiewiórka cudne, dynia 🎃również. Dziękuję za udział w zabawie:)
OdpowiedzUsuńPiekne połączenie zabaw.Igielnik pieknie wyszedl , pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚliczny igielnik. :)
OdpowiedzUsuńJa mam opory przed robieniem takich igielników ze zwierzakami, no bo jak wbijać igłę w taką śliczną wiewiórkę... albo liska... :)
Twój link i fotkę dodałam do mojego wpisu.
Miło mi, że bawisz się u mnie. :)
Pozdrawiam ciepło.
Piękne prace :)
OdpowiedzUsuńKartka fajna, a igielnik wyszedł Ci świetnie. Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńPiękne prace:)
OdpowiedzUsuńPodusia urocza:)
OdpowiedzUsuń