tyle cm ma opaska na świecznik,
którą zrobiłam dzięki kursowi Anety z bloga jamiolowo
Ale jestem z siebie dumna.
Zawzięłam się i zrobiłam, z wielkim opóźnieniem, ale jest :)
Została mi do przerobienia śnieżynka,
no i opanowanie nazw, i równe zawiązywanie supełków.
Teraz tylko trenować i trenować.
Moja róża od zakładki trochę się pofalowała, ale jak na pierwszy raz...
Warkocz na chwoście to sprawka mojej córci:)
A tak wyglądały moje początki.
Źle mi szło na początku, chyba wzięłam sobie za cienkie nici.
Robiłam z Maxi, innych już nie kupowałam.
Zauważyłam, że najważniejsze to odpowiednie naprężenie nici,
a potem jakoś leci:) Ale nauka na dwóch kolorach to dobra sprawa.
Dziękuję za odwiedziny i komentarze:)
Tino! Ale to Wszystko jest Śliczniutkie, i Bardzo mi się podoba - Pozdrawiam Cię Cieplutko
OdpowiedzUsuńI dobrze że się nie poddałaś. Ja swojej opaski nie mierzyłam- taka falowana zakładka to chyba standard przy nauce moja też taka😆
OdpowiedzUsuńA widzisz kochana jaki progres jest od pierwszych supełków :)
Pozdrawiam cieplutko buziaki 💐
Pięknie Ci wszystko wyszło, zdolniacha z Ciebie:-)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ tych pierwszych prac to powinnyśmy być najbardziej dumne :)
OdpowiedzUsuńA z każdym kolejnym supełkiem będzie łatwiej i piękniej.
Jak widać nie taki diabeł straszny. Świetne początki, róża super, a wcale to nie jest łatwy wzór. Chyba tez muszę go spróbować. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńI tak trzymaj, teraz już pójdzie z górki! pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńFajnie jest nauczyć się czegoś nowego :***
OdpowiedzUsuńZdolniacha!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPodziwiam bo jak na pierwszy raz to cudownie to wygląda:)
OdpowiedzUsuńJa nawet nie mam odwagi spróbować a co dopiero wykonać coś takiego.
Ćwicz dalej a dojdziesz do perfekcji:)
Pozdrawiam
Tinko, piękne i misterne i takie delikatne... i dla mnie nijak nie do pojęcia:) Tym bardziej podziwiam!
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)
Tino, cudne te Twoje prace.
OdpowiedzUsuńJa się nawet nie biorę za to bo pewnie by mi zabrakło cierpliwości.
Super kochana, że się nie poddałaś :) czekam na śnieżynkę :)
OdpowiedzUsuńRewelacja!
OdpowiedzUsuńBrawo, brawo, pięknie Ci wyszło!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Gratuluję pracy! Dla mnie to na zawsze zostanie czarną magią, nie moge się przekonac do frywolitki. piekna roża!
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci to wyszło! Szczególnie opaska ładniutka:) Ja poległam właśnie przy opasce:( i jakos nie mogę się zorganizować, żeby supłać dalej. Podziwiam i pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńWow fantastyczne, żeby straciłam z wrażenia mi szczeka spadla
OdpowiedzUsuń