I dobiegła końca zabawa u Splocika, we wspólne tworzenie kalendarza adwentowego na 2022 rok.
To już drugi rok z rzędu, gdy brałam udział w zabawie.
Kalendarz został u nas w domu dla moje najmłodszej latorośli.
Wisi sobie pięknie na ścianie w korytarzu. Jako, że dzisiaj pierwszy, to "1" już otworzona, dziecko szczęśliwe z zawartości pudełka. Znajdzie w nich drobne upominki i zadania do wykonania. Oprócz tego kalendarza ma jeszcze dwa ze słodyczami😃
Cieszę się, że mogłam brać udział w tej zabawie. Dziękuję Splociku, ze prowadzenie zabawy. Jeżeli będzie kolejne edycja, to zapewne też będę uczestniczyć.
Tutaj wersja jeszcze bez dolnych światełek.
Dziękuję za odwiedziny i komentarze:)
Trzymajcie kciuki, aby elfy zbyt dużo nie dokuczały:)
Jakie cudenko, wspaniały pomysł, wisi jak choinka, światełka swoje zrobiły.Cudownie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wykonałaś Kalendarz w postaci wiszącej choinki. :)
OdpowiedzUsuńTwój link i fotkę dodałam do mojego wpisu.
Bardzo dziękuję za udział w zabawie, było mi niezmiernie miło, że bawiłaś się u mnie.
Wiem, że chciałabyś bawić się dalej, ale trochę nas za mało. Może za rok wznowię zabawę.
Pozdrawiam ciepło.
Ale fajny.
OdpowiedzUsuńJa w końcu nie dokończyłam kalendarza.
Może w przyszłym roku ;-)
Cudowny kalendarz ! i cudowna dekoracja!!!
OdpowiedzUsuńAle super efekt końcowy, no że światełkami rewelacyjnie się prezentuje!!! Gratuluje !!!
OdpowiedzUsuńSuper! Jejku Dziewczyny, jestem pod wrażeniem pomysłów!!
OdpowiedzUsuń