Takie motylki poczyniłam razem z córcią dla zabicia czasu :)
Ja wycięłam kształty, a córcia dzielnie kolorowała.
Jak się je trochę "podrasuje",
będą bardzo ciekawą ozdobą następnych kartek.
W planach kolejne kolorki do wycięcia.
Motylki wędrują do:
Dziękuję za odwiedziny i komentarze:)
Śliczne motylki poczyniłyście!:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńUrocze, a wspólnie spędzony czas jest bezcenny. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńMotylki - już jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńWspólne spędzanie czasu mamy i córki w sposób twórczy - zachwycenie podwójne.
Będą pięknie prezentować się na kartkach...
Pozdrawiam gorąco i życzę miłej niedzieli:)
Bardzo ładne motylki, musiała być fajna zabawa:-)
OdpowiedzUsuńPiękne motylki :)
OdpowiedzUsuńZaczynam się zastanawiać czy dobrze zinterpretowałam temat wyzwania...
Piękne:-)
OdpowiedzUsuńSuperowe motyle. Świetnie, że takie dekoracje kartkowe powstały przy współpracy z córusią. Takie działania zacieśniają relacje i dają dużo innego pożytku. Pozdrawiam obie artystki:))
OdpowiedzUsuńPiękne motylki :-) dziękuję za udział w zabawie KTM :-)
OdpowiedzUsuńPiękne motylki :-) dziękuję za udział w zabawie KTM :-)
OdpowiedzUsuńMotylki extra :-) Ale Ty tworzysz cudeńka !!!
OdpowiedzUsuńfajniutkie!
OdpowiedzUsuńa chwile spędzone tylko z mamą...bezcenne :-)
uwielbiam wspólne zabawy z córką ... ciesze się, że i wy razem spędzacie w ten sposób czas- motylki wyszły uroczo :)
OdpowiedzUsuńZdolną masz córę :)
OdpowiedzUsuńMój smyk to z malowaniem nie chce mieć nic wspólnego :)
Pozdrawiam