niedziela, 18 września 2016

WDiC z Maknetą

Czytam sporadycznie, wieczorami zasypiam razem z księżniczką przy...
Ostatnio całą książkę jaką udało mi się przeczytać to
 "Farciara" Doroty Wachnickiej.
Post 


Opis z tyłu książki:
"Natalia jest załamana, gdy jej wakacyjny kochanek znika bez słowa.
Dziewczyna spotyka go niespodziewanie pierwszego dnia swojej pracy 
w międzynarodowej kancelarii prawnej. 
Okazuje się, że Wiktor jest szefem Natalii.
I kobieciarzem uwielbiającym niezobowiązujący seks...
Tak zaczyna się historia młodej i ambitnej prawniczki, 
która szuka prawdziwej miłości.
Czy będzie nią  jej dawny chłopak? A może tajemniczy wielbiciel?
W podejmowaniu życiowych decyzji 
Natalia może liczyć na wsparcie przyjaciółek: 
zwariowanej Kaski i Hanki,
 która uważa, że znalazła patent na facetów."

Książkę czytałam głównie nad morzem.
 Słońca było mało, więc na zmianę czytałam i robótkowałam :)




Podkładki powędrowały do mojej cioci w podziękowaniu za noclegi :)


Z książki najbardziej podobał mi się cytat Marka Twaina:

"Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj"

Post powstał z myślą o wspólnym czytaniu  i dzierganiu u Maknety:)



******************************************

Pochwalę się jeszcze pierogami Calzone
które zrobiłam wg przepisu podanego przez Małgosię z bloga nieprujsietak


Pyszniutkie, polecam :)


Dziękuję za odwiedziny i komentarze :)









13 komentarzy:

  1. Śliczne, delikatne podkładki przygotowałaś dla Cioci!
    Pierożki też mam na liście, ale jeszcze nie zdążyłam...
    A książka, zdaje się, lekka i przyjemna.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podkładki cudne- uwielbiam takie! pierożki uwielbiam, ale...najbardziej zazdroszczę morza..... Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam takie widoki :) sama szydełkowałam zawsze w rożnych miejscach ... widok pasażerów w autobusie w wawce zawsze mnie bawił ;) podkładki bardzo eleganckie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tino! Podkładki są Urocze, Pierożki apetycznie wyglądają, Kiedyś takie pierogi wygrałam w krzyżówce :-) Pozdrawiam Gorąco

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne podkładki zrobiłaś dla cioci. A książka wydaje się ciekawa. I zazdroszczę tego morza, my też nie mieliśmy pogody, ale mimo wszystko wróciłabym tam chętnie choćby tylko na weekend :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajny cytat.
    A ja na swój urlop zapomniała wziąć szydełka. Nie wiem jak to zrobiłam....
    Piękne podkładki.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudne podkładki
    Jak ja Ci zazdroszczę plażowego piasku :)
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie też udało się poplażować w tym roku :):)
    Fajne podkładki tym bardziej , że wędrują do kochanej osoby :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudne te podkładki, a jak ślicznie wykrochmalone! Super.. a książka brzmi ciekawie, choć tak troche zalatuje mi "50 twarzy Graya".. mam racje?

    OdpowiedzUsuń
  10. Te podkładeczki są prześliczne!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Podkladki piękne .Niestety ja dawno nie bylam nad morzem.W sobotę znowu robiłam pierożki takie było zamówienie rodzinki:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...