Bawię się dalej w jesienne wyzwanie na blogu Twórczych Mam.
Tym razem prezentuję kolejne zadania z listy.
Trochę chaotycznie, ale są.
Przyznam się bez bicia, że zdjęcia wiewiórki były zrobione trochę wcześniej,
ale obserwacja była (50)
Groby bliskich też odwiedzałam w innym czasie,
niż okolice 1 listopada (38)
Lampion z dyni już podupada na zdrowiu (35),
stroik jesienny zdążył nabyć nową świeczkę:) (22)
Zupa zrobiona z dyni, ale piżmowej (butternut squash) (11).
No i mgła, taka "rozmazana"(56).
Banerek do zabawy:
Dziękuję za odwiedziny i komentarze:)
Tino! Pięknie zaliczyłaś wszystkie zadania - Pozdrawiam Cieplutko
OdpowiedzUsuńŚliczna jest ta wiewióreczka! Mnie jeszcze nigdy nie udało się zrobić tak dobrego zdjęcia wiewiórki. Obserwowaliśmy jakiś czas temu wiewiórkę na orzechu sąsiadów ale bardziej ją było słychać niż widać (bardzo głośno chrupała orzechy, a łupinki leciały w naszą stronę).
OdpowiedzUsuńTa mgła wygląda bardzo malowniczo.
Zrobic zdjęcie wiewiórce to nie lada sztuka :)
OdpowiedzUsuńNa dziś też mam kawałek dyni piżmowej, wymieszam z pieczoną Hokkaido i będzie aromatyczna zupa krem :)
Dzięki za wspólną zabawę w Jesiennym Wyzwaniu w KTM :)
Tinko, świetnie się wywiązałaś z jesiennych zadań.
OdpowiedzUsuńŚciskam.
Ale przepiękny rudzielec :), mgła cudownie uchwycona a dynia i stroik przepiękny.
OdpowiedzUsuńDzięki za udział w wyzwaniu KTM:) Super zdjęcia:)
OdpowiedzUsuń