Nie wiem, czy to możliwe, ale pojawiły się u mnie dwie pajęczyny z jednym pająkiem.
Całe szczęście, że nie są prawdziwe, tylko szydełkowe, a pająk sztuczny.
Żywego zapewne przepędziłabym na cztery wiatry.
U nas w domu nawet tyciutki pajączek się nie uchowa.
Moja najstarsza córcia dostrzeże każdego jednego i tak długo się drze,
dopóki nie zniknie on z jej oczu.
Dobrze, że taki pająk, ani takie pajęczyny jej nie przeszkadzają.
Już niedługo Halloween, więc spróbowałam zrobić nawet szydełkowe podkładki.
Dopiero powstała jedna, a kolejne w drodze:)
Moje szydełkowe pajęczynki wędrują na blog
Dziękuję za odwiedziny i komentarze:)
Śliczne pajęczynki :)
OdpowiedzUsuńMój syn za to uwielbia pająki i takie by mogły mieszkać u nas w domu.
Tylko takie pająki toleruję i w pełni solidaryzuję się z Anią:)
OdpowiedzUsuńBuziaczki.
cudne:) ale pajaki jak najdalej :(
OdpowiedzUsuń:) fajne :)
OdpowiedzUsuńnie znam się na pajęczych zwyczajach, ale te pajęczynki Twoje wyglądają bardzo fajnie:)
OdpowiedzUsuńTino! Twoje pajęczynki są fajne, Ale prawdziwe nie cierpię - Pozdrawiam Gorąco
OdpowiedzUsuńŚwietne są te pajęczynki no i pajączek też niczego sobie, chociaż na żywo nie szaleję za nimi :)
OdpowiedzUsuńWow, Tina! Super!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAle czadowe pajęczyny! Super. Dziękuje za udział w Cyklicznym Szydełku. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚwietne pajęczyny wyczarowałaś! :D
OdpowiedzUsuńWooow, są świetne!
OdpowiedzUsuńSuper:)))Podkładki bardzo oryginalne i powiem, ze podobają mi się:)szczególnie fajne na takie święto. Pajęczyny są piękne jak są oszronione. Pająki mi nie przeszkadzają, ale jak zbieram grzyby i wejdę w pajęczynę to także piszczę. Nie jest to przyjemne i moje piszczenie i pajęczyna... Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJakie świetne te podkładki :) Może w ten sposób córka oswoi się z pająkami ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne prace! choć za pająkami nie przepadam:))
OdpowiedzUsuńŚwietne są :D
OdpowiedzUsuńSuper podkładki choć pająków to ja nie lubię...
OdpowiedzUsuńŚwietna pajęczynka.
OdpowiedzUsuńkapitalne podkładki :) idealnie wpisują się w jesienne klimaty, a może pozwolą Twojej Córce oswoić się z ich mieszkańcami ... ? :)
OdpowiedzUsuńświetne! W pierwszej chwili myślałam, że te pajęczyny utkane zostały z koralików i będą ozdobą uszu jako kolczyki. Dopiero potem dostrzegłam połyskującą nitke! No i wyszły z tego podstawki! Super! Powodzenia w wyzwaniu!
OdpowiedzUsuńRewelacja 😁
OdpowiedzUsuń